piątek, 29 marca 2013

12

- W takim razie będę musiał znowu się umyc ... - powiedział Aleks.
- To spadaj brudasie! - powiedział Erik i ze śmiechem zepchnął go z beli . Mrugnęli do siebie i spojrzeli się na mnie .
-  Dobrej zabawy życzę ... - i poszedł.
- O co wam b? - zapytałam.
- Jesteś moja. - pocałował mnie.
- No dobra, ale po co to wam było? - nie dawałam za wygraną.
- Nie wiem. - pocałował mnie jeszcze raz.
- Chodźmy na górę...
- Ok ! - zaniósł mnie do pokoju na górze. Czasami nie mogę uwierzyc, że go spotkałam... On jest taki zajebisty!
***
Kiedy wszyscy się już położyli do łóżek, ja i Erik jeszcze nie spaliśmy. Ja się bałam zasnąc, a Erik powiedział, że będzie przy mnie czuwał.
- Śpij, ja tu jestem. - siedziałam na jego łóżku, bałam się.
- Nie, ty śpij, ja cię obudzę, jak będzie coś nie tak. - Nie chciałam, żeby przeze mnie był niewyspany.
- Moim zadaniem jest cię chronic, i tak będzie. - przytuliłam się do niego. Zamknęłam na chwilę oczy, byłam taka zmęczona... Nagle poczułam taki ból na całym ciele, jakby ktoś zdzierał ze mnie skórę.
- Boze ! - krzyknęłam. -Erik !
Giniesz ...
- Lenore mnie zabija ... Słyszałam że ginę !
- Już wszystko dobrze... Zapowiada się na nieprzespaną noc ... - przytulił mnie i muskał delikatnie mój policzek.
***
Spojrzałam się na zegarek. Była 3 nad ranem. Masakra. Erik śpi. Pewnie zasnął. Ja się boję. Całą noc siedziałam na fejsie na telefonie. Oczy mam chyba jak zapałki ... Usłyszałam kroki. Otworzyły się drzwi... Przestraszyłam się, nikogo tam nie było. 
- Erik, Erik! - obudziłam go. - Drzwi się otworzyły, słyszałam kroki... 
- Pójdę je zamknąc. - już miał wstac, kiedy usłyszeliśmy szept za nami:
- Już po was...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz